Wyjątkowo w tym roku nie mam żadnych konkretnych postanowień. Chcę po prostu być. Planuję tylko więcej spać, jeszcze częściej słuchać muzyki (bez tego nie mogę żyć), czytać więcej książek, oglądać jeszcze więcej zachodów słońca (i wschodów), więcej tworzyć (dlatego też zaczynam ten blog!), chodzić częściej na spacery do "mojego" pobliskiego lasu, więcej się śmiać (i doceniać pozytywy), częściej się przytulać (uwielbiam!), więcej marzyć, więcej podróżować, mieć więcej radości na co dzień i rozsiewać więcej miłości (i pomagać innym, choć dobrym słowem). Do tej listy dodaję "Być bardziej wdzięcznym za to, co się ma i czego się doświadcza w danej chwili".
Ta lista świetnie mnie opisuje - od roku pracuję nad sobą, żeby zwolnić, doświadczać chwili tu i teraz, akceptować, to co się przydarza i przyciągać do siebie to, czego się pragnie. Do zeszłego roku zawsze za czymś goniłam i zawsze chciałam być gdzieś indziej, niż tam, gdzie aktualnie byłam. Teraz uczę się w pełni zanurzać w danym momencie i być uważnym. "Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, powiedz mu o swoich planach" - to powiedzenie wielokrotnie sprawdzało się w moim życiu, ostatni raz przed Świętami 2016, kiedy to trzy dni przed Wigilią wylądowałam w szpitalu. Dlatego nie tworzę dalekosiężnych planów, ale staram się żyć daną chwilą, czego i Tobie gorąco życzę w 2017 i zawsze!
Dzisiaj jestem wdzięczna:
1. za to, że mam pracę i to taką, którą sobie sama "przyciągnęłam"!,
2. za to, że zostałam zakwalifikowana na tlenoterapię i codziennie mogę chodzić na zabiegi, które mogą pomóc mojemu uchu po ostrym zapaleniu i ubytku słuchu,
3. za to, że mam dwie sprawne ręce, w przeciwieństwie do Agaty, którą poznałam na tlenoterapii,
a która ma zmiażdżoną rękę i usunięty kawałek palca, a na utrzymaniu małego synka. W trakcie wypadku była na "śmieciowej" umowie i nie ma wypłacanego żadnego świadczenia chorobowego.
a która ma zmiażdżoną rękę i usunięty kawałek palca, a na utrzymaniu małego synka. W trakcie wypadku była na "śmieciowej" umowie i nie ma wypłacanego żadnego świadczenia chorobowego.
4. za to, że w te zimne i ciemne zimowe dni mam ciepłe mieszkanko, jedzenie, wannę, w której mogę sobie zrobić gorącą kąpiel i wygodne łóżko, w którym mogę odpocząć :).
A za co Ty jesteś dzisiaj wdzięczny/a?
Zycze powodzenia w pisaniu☺☺☺
OdpowiedzUsuńP.S zapraszam na mojego bloga😊😊😊
Gorąca kąpiel jest dobra na wszystko. .no, prawie na wszystko (Sylvia Plath):)...podziwiam Kasiu, że podejmujesz się nowych wyzwań, powodzenia :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za wsparcie! <3
Usuń