„Każdego dnia, kiedy się obudzisz, pomyśl: jestem szczęściarzem żyjąc kolejny dzień. Wiodę bardzo cenne ludzkie życie i nie zamierzam go zmarnować. Użyję całej mojej energii, aby się rozwijać i dzielić się sercem z innymi, aby osiągnąć oświecenie z korzyścią dla wszystkich istot. W kierunku innych będę kierował życzliwe myśli. Nie będę pielęgnował złości ani złych myśli o sobie lub innych. Będę pożytkiem dla ludzi tak dużym, jak tylko potrafię.” - XIV Dalajlama
To jest moje jedyne postanowienie
i motto na ten rok. Zaplanowana i dobrze zorganizowana strona mojej natury
podpowiadała mi wprawdzie codzienne ćwiczenia i medytacje, ale, jak to ktoś
mądry powiedział: „Warto planować. Nie warto jednak się do tych planów zbytnio
przywiązywać. Trzeba traktować je trochę jako grę, zabawę. Cały czas zdawać sobie sprawę z nieuchronnej zmienności otaczającego
nas świata.” Wolę być elastyczną w reagowaniu na to, co przyniesie życie.
Życzę sobie i wszystkim zdrowia,
choć wiem, że fizyczne zdrowie w dużej mierze zależy od stanu naszej psychiki.
Wiele badań potwierdziło, że ludzie otyli, nadużywający wszelkich używek,
jedzący fast-foody itp. nie zapadali na poważne choroby, a osoby uprawiające
sporty i jedzący zdrowo zaczynali chorować, szczególnie na nowotwory (źródło: „Umysł
silniejszy od medycyny”). Decydujące tutaj było nastawienie do tego, co nam się
zdarza, optymizm i cieszenie się małymi rzeczami.
Życzę sobie i wszystkim właśnie
tej radości, nie tylko z wielkich wydarzeń, czy spotkań, które chcąc nie chcąc
przynoszą radość, ale właśnie z tych małych, niepozornych, lecz pięknych, które
często pozostają niezauważone, albo których istnienie uważamy za rzecz
oczywistą. Ta radość jest często związana z uważnością, czego też życzę! J
„Zarówno ból, jak i prawdziwa, płynąca ze środka radość, przenoszą nasz umysł do chwili obecnej. Pomagają nam na moment przystanąć i zajrzeć do środka” – „Na szczęście”
„Zarówno ból, jak i prawdziwa, płynąca ze środka radość, przenoszą nasz umysł do chwili obecnej. Pomagają nam na moment przystanąć i zajrzeć do środka” – „Na szczęście”
Życzę sobie i wszystkim też tego
dystansu i żebyśmy nie mylili go z obojętnością. Dystans to nasza odpowiedź na
to, co nas spotyka.
No i przede wszystkim dużo czasu
i możliwości na spełnianie swoich pasji, zainteresowań i ulubionych aktywności,
nawet jeśli miałoby to być po prostu i aż…..BYCIE.
PS.1 Wszystko inne z listy z
02.01.2017 jest aktualne J.
PS.2 Moją radością dzisiaj był
wzruszający mail od Małgosi i ciepłe słowa na temat tego, co tu piszę J. Było to też miłe
spotkanie z rodzicami przyjaciółki Zuzi, którą pojechałam odebrać z „imprezy”
sylwestrowej w pięknym domu z pięknym ogrodem i zwierzętami. Cieszę się bardzo,
że Zuzia odnalazła się w nowej szkole i znalazła tam przyjaciół. Tak, trudne
sytuacje okazują się koniec końców być szansą. Cieszę się z wizyty u rodziców, gdzie
była też ciocia i w przytulnej atmosferze wypiłyśmy herbatkę i zjadłyśmy takie
specjalne ciasto – hit mojej mamy, czyli galaretkę z owocami. Zachwycałam się
też piękną pogodą, słońcem i jasnym niebem przedzierającym się spod szarych
chmur. Z wdzięcznością nastawiłam też dziś wegetariański rosołek:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz