Uwielbiam ten wolny świąteczny czas, kiedy wszyscy są mili, człowiek nie śpieszy się, może się zatrzymać, smakuje w pełni każdą chwilę, słucha cudownej muzyki, śpiewa, przytula się do bliskich, wymienia życzenia z dobrymi ludźmi z całego świata w różnych językach, zatapia się w bardzo przyjemnej lekturze (gorąco polecam bardzo interesujący, świetnie i zabawnie napisany "Atlas szczęścia" - sposoby i zwyczaje na szczęście i zadowolenie z 33 krajów, prezent idealny dla poszukującej podróżniczki;), a oczy i kubki smakowe raduje tymi wszystkimi pysznościami i uśmiecha się J. Kiedy człowiek grzeje się w ciepłym domku po wizycie na cmentarzu :-)
Tak samo pięknie jest po kolacji wigilijnej – takie cudowne zawieszenie w czasie, kiedy przenikają się te wszystkie wigilie z dzieciństwa, czuje się to samo, co wtedy, czuje się radość i lekkość, i jest tak dobrze…. J.
Przed Wigilią było jak zwykle
gonienie czasu, żeby się nie spóźnić w gości, zdążyć spakować jedzenie i prezenty, po drodze zabrać mamę… nie
chciałam tak gonić, nie podobało mi się to, przychodziły myśli, żeby w przyszłym
roku wyjechać „na gotowe”! Ale poszłam w "ustronne miejsce", usiadłam na poduszce medytacyjnej i oddałam się mantrom spokoju i uzdrowienia i już było lepiej.
Leci koncertowa płyta „Mikromusic”,
jest tak pięknie nagrana, że czuję się jak na ich koncercie na żywo, piękne
aranżacje, instrumenty brzmią cudownie, kiwam się do muzyki i podśpiewuję z
Natalią Grosiak. Czytam powoli i z uwagą otrzymane życzenia i wysyłam je do
świata! Niech się spełnią!!!
Cudownie spędzonego czasu wśród
najbliższych, magii miłości rozgrzewającej serca, radości, uśmiechu, nadziei,
wiary w ludzi, wyrozumiałości, wytrwałości w dążeniu do celu.
Oby ten czas był dla nas
wszystkich czasem uważności, czasem dawania i przyjmowania w duchu miłości❤.
Cudownych chwil i otulającej ze wszystkich stron dobrej energii Wam życzę.
Pięknych Świąt, pięknych wrażeń i pogody ducha 😍😍😍
Szczęścia, radości i magii dnia
codziennego!
Wszystkiego Dobrego ... oby ten
świąteczny czas był czasem obfitości wszelakiej. Aby nawet cisza nabierała
głębi i mówiła do was językiem Miłości, a radość towarzyszyła na każdym kroku.
Aby to co zamknięte ... pootwierało się przed wami, to co niedostępne przyszło
samo. Życzę Wam Pogody Ducha i Spokoju , Cierpliwości i przede wszystkim
Dobrego Towarzystwa na Drodze .....
Miłości 💝💝💝Pokoju
i Dobra. Energii, które Was uskrzydlą i podniosą wibracje, abyśmy mogli
wskoczyć razem na wyższy poziom rozwoju duchowego. Nade wszystko RADOŚCI!
Ale najbardziej ze mną rezonuje mądry
tekst, który wstawiła na FB wraz z życzeniami moja cudna kuzynka:
„Odkrywanie Bożego Narodzenia.
Jak odkrywasz Boże Narodzenie w
sobie?
Przez całe lata zastanawiałam się
co robimy ze świętami. Gdzie ten Jezus się gubi, bo nikt o nim nie rozmawia
przy stole wigilijnym, a potem też świątecznym. Trzeba było iść do kościoła, bo
tam był Bóg, czyli w domu go nie było? Nie mogłam jako dziecko pojąć tego
oddzielenia. Dlaczego dorośli straszą siebie i dzieci Bogiem, dlaczego każą
błagać go o przebaczenie za grzechy? Czyje grzechy? I dlaczego grzechem jest,
gdy pomyślę to i owo o mamie, która mnie irytuje albo zrobię jej na złość? Jak
to nie wolno tak robić skoro ja to właśnie robię? Co ja takiego złego zrobiłam,
że zamiast być sobą ciągle muszę przepraszać i prosić - najpierw dorosłych, a
potem automatycznie Boga, bo dorośli sobie go wyobrażają takiego, jakimi są oni
sami. Za czyje grzechy mam przepraszać skoro niby są mi odpuszczone? Jak bardzo
konsumpcja XXI wieku nas pozbawiła refleksji nad tym, co istotne?... I
oczywiście lubię te wszystkie dekoracje w sklepach i na ulicach, przeceny
świąteczne, krzątanie, kupowanie, jedzenie, zapadanie w sen zimowy :)
Świętuję każdy dzień. Świętuję w
święta. Obchodzę stół z tradycyjnym jedzeniem z daleka :) Chętnie siadam do
stołu, by porozmawiać, popatrzeć sobie w oczy, bo jest też pokarm duchowy,
którego jesteśmy głodni czyli ciekawi :)
Kiedy oglądam stresujące myśli,
kwestionując je i odwracając, rodzę się. To Boże Narodzenie - znika jakieś
cierpienie, więc maleństwo, ta istota, którą poznam, bo się właśnie pojawia na
Ziemi w moim ciele, będzie wolne od jakiegoś bolesnego schematu :) W innej
jakości się wyłaniam - pełna miłości, zaufania, zachwytu, życzliwości, poczucia
jedności. Gdybyśmy mogli zobaczyć, jak Piękni jesteśmy! Gdybyśmy mogli czuć
jedność i spokój... Możemy! Możemy od zaraz. Bo to Boże Narodzenie - czas cudów
czyli zmiany sposobu myślenia!
Jezus głosił przebudzenie.
Całkowitą śmierć iluzji umysłu. Niewielu za nim miało odwagę podążać, bo pewnie
mieli te same problemy z przywiązaniem do myśli, materialności i ze
zrozumieniem Świadomości, jak my :) Dziś po Ziemi chodzi kilku, może kilkunastu
przebudzonych. I robią to, co Jezus - głoszą dobrą nowinę. Podążamy w tym
kierunku? Można również sobie samemu głosić dobrą nowinę - Jesteś Miłością,
Jesteś Drogą, Prawdą i Życiem. Czy umiemy siebie traktować po ludzku? Czy
umiemy siebie traktować w boski sposób?
Ludzkiego sposobu traktowania
siebie i ludzi uczę się od 7 lat, bo kwestionuję myśli i rozumiem dopiero teraz
naprawdę, co myślę, mówię i robię :) Jestem zachwycona i nawet czasem ludzie
wokół mówią, że też tak by chcieli umieć :) Proszę bardzo - jest do zrobienia
dzień za dniem, moment za momentem :) Boski sposób traktowania ludzi jest
niezwykle prosty - kocham cię takiego, jakim jesteś :) Niczego nie żądam,
niczego nie wymagam. Bądź, czuj, oddychaj, milcz w zachwycie piękno
wszystkiego, co jest wiecznym teraz :) I odkryłam, że oba sposoby są tym samym,
zatem rodzimy się jako Bóg-Człowiek albo jeśli chcemy popatrzeć z innej
perspektywy: Człowiek-Bóg. Skoro Jezus tak zrobił, żeby pokazać nam nowy sposób
na życie, to mnie to zachwyca i testuję na sobie :)
Doskonała niedoskonałość ludzkiej
postaci, którą sobie wyobrażamy z taką pieczołowitością. A to po prostu Miłość,
która mieści w sobie wszystkie nasze stany emocjonalne: radość, pożądanie,
identyfikację, gniew, ból, nienawiść, strach, smutek, zakochanie, uwielbienie,
zwątpienie, odrzucenie, zaprzeczanie, bezmyślność, bezradność, kreatywność,
kompulsywność, niezrozumienie, niewybaczenie. Jesteśmy zaakceptowani w
uwarunkowaniu i nałogach, tak bardzo kochani i wsparci. Bo to, co Jest, patrzy
na wszystko i gdy jest zauważone rozlewa się po wszystkich wymiarach naszej
egzystencji. "Teraz" to magia dostępna codziennie i z okazji świąt.
Za darmo, bez wysiłku, z każdego miejsca, z każdego poziomu wiedzy. Bóg się rodzi,
kochani. Strach truchleje :) Nic nie trzeba robić. Po prostu bądźmy i
zauważajmy cuda.
Pięknego odpoczynku od
codziennych obowiązków, które rozpraszają i doklejają nas do myśli. Radości z
obecności. Spokojnego czasu. Bliskości, którą można czuć nie tylko w ramionach
innych ludzi. Wszystkiego, co dla nas najlepsze.
Najkrócej mówiąc, życzę tego, co
Byron Katie życzy nam wszystkim :) Czego? Cudownego "Nie wiem" <3"
"Poczuj radość bez
powodu" /Byron Katie/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz