piątek, 17 listopada 2017

Wysłuchałam dziś bardzo ciekawego wykładu na temat dobowego zegara biologicznego człowieka z perspektywy Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. W tym roku Nagroda Nobla trafiła do naukowców, którzy odkryli gen odpowiedzialny za dobowe funkcjonowanie organizmu. To nad czym od kilkudziesięciu lat debatowali chronobiolodzy i genetycy odkryła już kilka tysięcy lat temu Ajurweda, a potem Tradycyjna Medycyna Chińska. Poszłam na ten wykład m.in. dlatego, żeby w końcu na całego się przemóc i wstawać bladym świtem, bo wiem, że tak jest najzdrowiej, a jednak mam z tym duży problem. Doktor medycyny chińskiej opowiadała o najlepszej porze danego organu w ciele, czyli czasie, kiedy jest najbardziej wydajny i działa na maksymalnym obrotach. W większości pokrywa się to z Ajurwedą.

Wg chińczyków dzień zaczyna się już o 3.00 nad ranem. Tak wcześnie na pewno nie będę wstawać! ;-) Wg Ajurwedy wystarczy przed 6.00, dziś na przykład obudziłam się sama z siebie o 5.30, ale zamiast wstać i się porozciągać to próbowałam jeszcze spać do 6.00, kiedy zadzwonił budzik. O 6:00 zmienia się energia otoczenia i jest już o wiele ciężej wstać. Od 3:00 do 5:00 to czas płuc, a płuca rozprowadzają życiową energię (chi) po całym ciele. Statystyki pokazują, że wtedy rodzi się najwięcej dzieci, jak również najwięcej ludzi odchodzi. Od 5:00 do 7:00 najlepiej się oczyszczamy i wypróżniamy, to czas jelita grubego. Jeśli ktoś używa wulgarnych słów, ma złe myśli to najczęściej ma też „brudne” jelita. Od 7:00 do 9:00 – czas na śniadanie, gdyż żołądek osiąga wtedy swoje maksimum energetyczne i dobrze trawi. Żołądek jest kojarzony z radością życia; kto ma silny żołądek, ten „zjada” życie, cieszy się nim, korzysta, jest pełen radości. Śniadanie dostarcza chi z pożywienia, którą potem śledziona może rozprowadzić z płynami (krwią i limfą) po całym organizmie (między 9:00 a 11:00). Jest to czas naszej optymalnej wydajności psychicznej i fizycznej. Wtedy powinniśmy uprawiać sport i jest to najlepsza pora na przeprowadzanie operacji, gdyż organizm jest wtedy w swojej szczytowej formie. Śledziona odpowiada za naszą odporność i jest powiązana z trzustką, sprawuje dozór na wchłanianiem składników odżywczych z pokarmu, oraz przyswajaniem informacji i pojęć przez umysł. Umiejętność koncentracji i zapamiętywania, refleksyjność i pomysłowość zawdzięczamy śledzionie. Ten kto się o wszystko zamartwia, ma słabą śledzionę. Od 11:00 do 13:00 mamy najwięcej energii i nie powinniśmy wtedy pić kawy! Już lepiej zrobić to w godzinach energetycznego szczytu śledziony (to samo odnosi się do spożycia ciastka do tej kawy;). O 12.00 jest najwięcej zawałów, szczególnie latem, kiedy jeszcze dokłada się wysoka temperatura. Między 13:00 a 15:00 koniecznie należy zjeść obiad. W tych godzinach wątroba pracuje na najniższych obrotach, dlatego wskazana jest 15min drzemka najlepiej na prawym boku, żeby dotarła do niej krew. Od 15:00 do 17:00 pijemy dużo wody, bo wtedy dobrze wyfiltrujemy toksyny z organizmu i nie chodzimy wtedy na basen, bo można łatwo złapać choroby. Mamy wtedy najlepszą pamięć, czas na recytację. Jeśli chce nam się wtedy spać, to może to wynikać z osłabienia płuc, gdyż wtedy przypada ich minimum energetyczne. 17:00-19:00 to czas naszych nerek, naszej bramy witalności. Sportowcy osiągają wtedy najlepsze wyniki, ale bardzo osłabiają sobie tym nerki. Nerki są też naszym piecem, a jak komuś jest zimno, szczególnie w stopy, to może to wynikać z ich słabego funkcjonowania. Czas od 19:00 do 21:00 to energetyczne minimum żołądka, więc już nic nie powinniśmy jeść. Wtedy jest najlepszy czas na chwile bliskości z drugą osobą. O 21:00 zaczyna się wydzielać melatonina i powinniśmy się już szykować do spania, i na pewno nic już nie jeść. O 23:00 najlepiej pracuje pęcherzyk żółciowy i metabolizuje nasze tłuszcze, więc też już powinniśmy spać, inaczej go osłabiamy i tyjemy. Od 1:00 do 3:00 nad ranem to czas dla królowej – wątroby, która usuwa toksyny, oczyszcza krew, jak również emocje, oraz robi wiele innych bardzo pożytecznych rzeczy. Ci, którzy mają gorącą wątrobę (z powodu nadmiaru tłustych i ciężkostrawnych pokarmów) nie mogą wtedy spać i są pełni gniewu i złości, których wątroba nie jest w stanie przetworzyć i wyrzuca te wszystkie toksyny na skórę twarzy.


Już jest 22.00, więc najwyższy czas iść do łóżka J.

2 komentarze:

  1. Pani Kasiu, pisze Pani, ze "wskazana jest 15min drzemka najlepiej na prawym boku, żeby dotarła do niej krew" niestety nie jest to zgodne z naukami Ajurwedy... Spac najlepiej na lewym boku, a drzemka, jesli w ogole, to wskazana jest osobom typu Vata, starszym lub schorowanym. Bynajmniej nie osobom o konstytucji Kapha, gdyz spanie w ciagu dnia bardzo zaburza Kaphe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Serdecznie dziękuję za komentarz! Tak, zgadzam się w 100% z tym, co Pani napisała i tak mówi Ajurweda, a to, o czym piszę wyżej, to perspektywa Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. Powstała ona wprawdzie na bazie Ajurwedy, która była pierwsza, ale z czasem zmodyfikowała jej pierwotny przekaz. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń