poniedziałek, 9 kwietnia 2018


Ta pogoda jest niesamowita!

Siedząc w pracy się tego nie czuło. Byłam w szoku, jak termometr w samochodzie pokazał 25 stopni. Nie wiele myśląc przebrałam się w legginsy i koszulkę i pobiegłam do lasu. Było cudownie!!! Zapachy jak w ciepły letni wieczór, nagrzane sosny, które zawsze nieodwołalnie kojarzą mi się z wakacjami nad morzem w dzieciństwie, harmonijnie łączące się z wilgocią ziemi. Przytuliłam się do drzewa. Zachwyciłam postukiwaniem dzięcioła i przepięknym śpiewem ptaków! Jak dla mnie rozkosz! :-) :-) :-)

Te zapachy i ciepło będą mnie nieść przez resztę wieczoru - muszę dokończyć tłumaczenie i zrobić jeszcze parę rzeczy do pracy, których nie zdążyłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz