piątek, 8 grudnia 2017

Uroczyście oświadczam, że otworzyłam manufakturę anielskich kartek ;-). W końcu mogłam dać upust swojej potrzebie twórczości i w ramach relaksu po godzinnym staniu w korku na autostradzie kazałam Zuzi wyjąć wszystkie plastyczne materiały, które mają i zaczęłam myśleć nad wyglądem kartek świątecznych do naszych bliższych i dalszych przyjaciół z całego świata. Najpierw chciałam, żeby każda była inna, ale ich wykonanie zajęłoby mi chyba z cały tydzień. Po przywiezieniu Natalii z  klasowej wycieczki do Goerlitz, do manufaktury przyłączył się Rafał ze pięknymi zdjęciami z naszymi gospodarzami z tegorocznych wojaży, które zamienił w piękne zdjęcio-kartki :-). W sumie zrobiło się tego wszystkiego około 40 sztuk ;-).

Jutro ciąg dalszy - pisanie życzeń w kilku językach, adresowanie i wysyłka!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz