Czego pragnie moja dusza? Do czego się wyrywa? Jaka jestem, jaka chcę być?
Te pytania z ostatnich warsztatów ponownie zasiały we mnie zamęt. Kiedy już się w sumie pogodziłam ze swoją codzienną pracą, to teraz coraz bardziej ciągnie mnie do robienia czegoś bardziej wartościowego, twórczego, pięknego, wolnego... Szczególnie, że w pracy szykują się zmiany, i nie wiadomo jeszcze, czy będą dla mnie korzystne.
Wiem na pewno, że moja dusza chce się czuć radośnie i lekko. Kiedy coś przynosi radość, to jest właśnie to.
Ale na razie idę spać. Może mi się przyśni odpowiedź ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz