Ależ to był przepiękny wieczór!
Koncert finałowy warsztatów wokalnych z Magdaleną Kumorek, na którym wystąpiło
15 uczestniczek, w tym Natalia ze swoim
mistrzowskim wykonaniem „Rudej Baśki” napisanej przez Osiecką. Większość
piosenek opowiadała porywającą historię, najczęściej o nieszczęśliwej miłości…..
i uniwersalnie - o Kobiecie J.
Kumorkowa pięknie prowadziła ten koncert, przeplatając zapowiadanie dziewczyn bardzo
ciekawymi myślami i refleksjami o kobietach. Kiedy mówiła i śmiała się, biła od
niej niesamowita radość i spełnienie, bardzo przypominała mi Agnieszkę Maciąg –
słuchanie jej to była czysta przyjemność. Zaśpiewała też na początku i na końcu
koncertu. Niektóre piosenki uczestniczek dostarczyły mi wielu uniesień i
wzruszeń, a występ mojej córki już mnie całkiem „rozłożył”…. Brzmiała
najczyściej z wszystkich, dykcja wspaniała, było wyraźnie słychać i widać te lata
ćwiczeń J.
Kiedy po koncercie oprócz nas gratulowali jej przyjaciele i przyjaciółki,
poczułam się „trochę” staro i zrobiło mi się dość sentymentalnie… ona ma już
swoje życie, jest dorosła, tak szybko urosła…, przypomniała mi się zerówka,
kiedy pojechała na swój pierwszy „casting”, po którym zaczęła się jej przygoda
ze śpiewem i teatrem… Moja kochana mała córeczka tak pięknie dziś wyglądała na
scenie, szczęśliwa, bez tremy, pełny profesjonalizm – i porwała wszystkich
historią na dwa głosy – narratora i głównej bohaterki - rudej Baśki. Mój
zachwyt nie miał granic! J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz