niedziela, 6 stycznia 2019




Po kursie programowania umysłu/podświadomości wiem tylko jedno – muszę (w sensie chcę) to ćwiczyć! Znajomy był już na tym 15-ty raz, jego żona 9-ty. Podpytałam - ludzie używają tej metody w codziennym życiu, w codziennych wyzwaniach w pracy, w wygraniu totka, w podejmowaniu decyzji, podczas choroby. Kluczowe jest tu rozluźnienie fizyczne i umysłowe i wejście w stan alfa – taki, w który wpadamy tuż przed zaśnięciem lub po przebudzeniu.

Dobry był to czas na ten kurs – programowałam swój umysł na dobre rzeczy, a astrologicznie mamy nów w ten weekend, ponoć bardzo ważny, taki prawdziwy początek roku – czyli czas zasiewania swoich marzeń, planów, celów. Zasiewałam je dzisiaj cały dzień wraz z rodzinką, i teraz czas na odpowiednią pracę mentalną (jak najbardziej dokładne skonkretyzowanie/uszczegółowienie celu, osiąganie cząstkowych celów z tym związanych, wiara, niepoddawanie się wątpliwościom i obawom, afirmacje, wizualizacje, Silva, przyciąganie, itd.) i to się spełni!

Bo….jak powiada James Allen w książeczce „Tak jak człowiek myśli”:

„Po określeniu celu należy w umyśle wytyczyć prostą ścieżkę, która do niego prowadzi, nie oglądając się przy tym ani w lewo, ani w prawo. Wątpliwości i obawy powinny bezwzględnie zostać usunięte, gdyż stanowią czynniki dezintegrujące, które wykrzywiają – a przez to czynią nieskuteczną i bezużyteczną – drogę naszego wysiłku. Wątpliwe i lękliwe myśli przynoszą zawsze nie powodzenie, lecz klęskę. Cel, energia, moc sprawcza i wszystkie silne myśli giną, gdy wkradają się do nich zwątpienie i obawa.

(…) Nieustraszona myśl powiązana z celem przeradza się w siłę sprawczą. Świadoma tego osoba gotowa jest stać się silniejszą i wznioślejszą od kłębowiska rozedrganych myśli i zmiennych nastrojów. Kto tak czyni, świadomie i rozumnie włada już mocami swojego umysłu”.

Zaczęłam też czytać adekwatną i arcyciekawą lekturę – autobiografię artystki performerki Mariny Abramovic pod znamiennym tytułem: „Pokonać mur”. Uwielbiam czytać historie o ludziach, którzy przezwyciężyli swoje traumy, tragedie życiowe, niesprzyjające okoliczności, itp. i osiągnęli niesamowite sukcesy (w szerokim tego słowa znaczeniu; jaki by on nie był). Bardzo wciąga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz