środa, 27 września 2017

Piję wywar z korzenia jeżówki i próbuję ciasta śliwkowego według przepisu Agnieszki Maciąg http://agnieszkamaciag.pl/ciasto-ze-sliwkami/. Miałam iść spać po przyjściu z pracy, gdyż dopadł mnie lekki katar, a w takich sytuacjach zawsze mój organizm potrzebuje snu, ale jak zwykle zaczęłam się krzątać w kuchni, robić coś do jedzenia, sprzątać, a efektem tego było to ciasto, zrobione chyba bardziej dla domowników, niż dla mnie :). "Kradnę" tu zdjęcie ze strony autorki, ale moje wyglądało bardzo podobnie;-):
Ten katar to pewnie prezent od rodziny, lub może proces oczyszczania rozpoczęty podczas weekendu. Zaaplikowałam sobie pyłek kwiatowy i ziółka do tego (gnojnik i lipę) oraz gorącą kąpiel z solami, olejkami eterycznymi i sodą oczyszczającą (wyciąga toksyny). Trochę szkoda, że nie mogłam wyjść do lasu (piękna pogoda!), tak jak wczoraj. Zamiast tego zaczęłam czytać w wannie "Sekretne życie drzew" i od razu poczułam się, tak jakbym była w lesie! Niesamowite historie dzieją się wśród drzew! Tworzą one społeczność i wspierają się nawzajem przez system korzeni, dźwięki i specjalne zapachy, którymi odganiają pasożyty i ostrzegają się nawzajem. To jedynie namiastka tego, co tam się dzieje. Mądre i piękne istoty te drzewa, a wiadomy pan minister od ochrony środowiska powinien codziennie czytać tę książkę! Mówi się, że przyroda się obroni po tym wszystkim, co robi jej człowiek, ale człowiek bez niej na pewno nie.

Tato dzisiaj dostał się do szpitala wojskowego, po konsultacji z "najwyższym" profesorem. Jestem wdzięczna temu profesorowi, choć chyba jeszcze dzisiaj taty nie widział. Młodsi lekarze długo zastanawiali się nad jego stanem. Zrobili mu już kilka badań i będą jeszcze następne. Mam nadzieję, że ktoś tam w końcu wymyśli coś mądrego. Boję się, że będą tatę męczyć tymi badaniami, a efekt może być taki sam, jak w pierwszym szpitalu. Oby nie.

Od szkolenia w weekend regularnie "zaklinam" rzeczywistość głośno wypowiadanymi afirmacjami - przydaje się to i działa szczególnie rano, kiedy wyjeżdżamy z domu i modlimy się, żeby się nie spóźnić do szkół. Jak na razie działa! :-). Zresztą w innych sytuacjach na drodze też działa (np. szukanie miejsca na parking).




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz