Kreta - Dzień 1
Przylot do Chani, przejazd
wynajętym samochodem Happy Car do Agia Marina, gdzie mieliśmy piękny mały domek
o charakterze współcześnie rustykalno-greckim, jak nas zapewniła bardzo miłą
gospodyni Kyriaki. Na stole czekały na nas owoce, na ścianie trzy butelki wina,
w lodówce grecka wódka. Jak dla mnie – było trochę za zimno i wyszukałam
wszelkie możliwe koce i kapy, żeby przykryć
siebie i dziewczyny. Potem było już cieplej, a chłodek domu był bardzo
przyjemny, kiedy na zewnątrz był upał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz