Życie wiejskie płynie sobie wolno…..,
pachnąco, zielono, różowo, ptasimi trelami śpiewająco, żabami cudnie rechocząco
i słodkimi kociątkami miaucząco…. Wiem, że robię się monotematyczna z tym
ogrodem, ale po prostu nie mogę przestać się zachwycać ;-) Małymi kotkami też
nie mogę przestać się zachwycać, bo są niesamowicie, absolutnie przesłodkie!!!
To taki dar dla nas J.
Jestem pod wrażeniem matczynej mądrości naszej Kitty i jej cierpliwości w
wykarmieniu ich wszystkich – a nie jest łatwo dostać się „do cyca”; nim
wszystkie spokojnie zaczną jeść, to przepychanek jest co nie miara i machania
łapkami i miauczenia, piszczenia oraz ciamkania ;-). Można je obserwować cały
dzień, wciągają bardziej niż najlepszy film, te przytulania, zabawy, wchodzenia
jeden na drugi i odkrywanie świata. Kto by pomyślał, że tak „skończę” – z
ogródkiem warzywnym, sadzeniem bzów, jaśminów, azalii i rododendronów i
sześcioma kotami ;-).
Kocham życie, kocham te wszystkie cudne stworzenia, małe
i duże, dwu- i czteronożne, każdy nowy zielony listek i kolorowy pąk, pierwszą
rzodkiewkę, szczypiorek i wszystko to, co wychodzi z ziemi. Wczoraj przywiozłam
mamę do nas, po tak długim czasie! Wcześniej byłyśmy na cmentarzu i w
ogrodniczym kupić kwiatki do korytek. Zamówiłyśmy pyszną pizzę, posadziłyśmy
kwiatki, pomidory i cukinie, dziś dosiałam fasolkę szparagową, rukolę i znowu rzodkiewkę
J.
Co tu więcej pisać, wdzięczność,
uważność i dużo zachwytu nad tym, co jest. Teraz, na przykład, Janusz Radek
śpiewa piękne utwory live na Domówce na FB. Pewnie, smutno, że Trójka to teraz
bardziej Trujka, ale wiem, że nic nie jest wieczne, płynie, zmienia się, nie
będzie w Polskim Radio, to będzie w internecie…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz