niedziela, 17 maja 2020




Życie wiejskie płynie sobie wolno….., pachnąco, zielono, różowo, ptasimi trelami śpiewająco, żabami cudnie rechocząco i słodkimi kociątkami miaucząco…. Wiem, że robię się monotematyczna z tym ogrodem, ale po prostu nie mogę przestać się zachwycać ;-) Małymi kotkami też nie mogę przestać się zachwycać, bo są niesamowicie, absolutnie przesłodkie!!! To taki dar dla nas J. Jestem pod wrażeniem matczynej mądrości naszej Kitty i jej cierpliwości w wykarmieniu ich wszystkich – a nie jest łatwo dostać się „do cyca”; nim wszystkie spokojnie zaczną jeść, to przepychanek jest co nie miara i machania łapkami i miauczenia, piszczenia oraz ciamkania ;-). Można je obserwować cały dzień, wciągają bardziej niż najlepszy film, te przytulania, zabawy, wchodzenia jeden na drugi i odkrywanie świata. Kto by pomyślał, że tak „skończę” – z ogródkiem warzywnym, sadzeniem bzów, jaśminów, azalii i rododendronów i sześcioma kotami ;-). 

Kocham życie, kocham te wszystkie cudne stworzenia, małe i duże, dwu- i czteronożne, każdy nowy zielony listek i kolorowy pąk, pierwszą rzodkiewkę, szczypiorek i wszystko to, co wychodzi z ziemi. Wczoraj przywiozłam mamę do nas, po tak długim czasie! Wcześniej byłyśmy na cmentarzu i w ogrodniczym kupić kwiatki do korytek. Zamówiłyśmy pyszną pizzę, posadziłyśmy kwiatki, pomidory i cukinie, dziś dosiałam fasolkę szparagową, rukolę i znowu rzodkiewkę J.



Co tu więcej pisać, wdzięczność, uważność i dużo zachwytu nad tym, co jest. Teraz, na przykład, Janusz Radek śpiewa piękne utwory live na Domówce na FB. Pewnie, smutno, że Trójka to teraz bardziej Trujka, ale wiem, że nic nie jest wieczne, płynie, zmienia się, nie będzie w Polskim Radio, to będzie w internecie…








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz