niedziela, 25 października 2020



O czym tu pisać, kiedy tyle się zdarzyło i tyle niepokojących rzeczy dzieje się teraz? Jak nie pogrążyć się w otchłani smutku, wściekłości i smutku? Praktykować wdzięczność, ale taką autentyczną, która przyciąga jeszcze więcej dobrych rzeczy (sprawdziłam, działa!), spotykać się z ludźmi, czynić dobro – jakkolwiek górnolotnie to brzmi, skupić się na „tu i teraz”, dać ujść swoim emocjom w bezpieczny sposób…….

Zmiany nadchodzą, to nieuniknione i chyba coraz więcej z nas to zauważa.


Zresztą, jedyną pewną rzeczą jest zmiana. Byli u nas dzisiaj na obiedzie Edyta z synem Adasiem. Jakbyśmy cofnęli czas o półtora miesiąca, to byłby z nami jeszcze Rafał, dobry kolega Rafała, z którym współdzielili mieszkanie ponad dwadzieścia lat temu. Rafała nie ma już z nami tutaj, fruwa sobie szczęśliwie w przestworzach. Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą… Inny kolega w naszym wieku miał niedawno zawał serca.

Takie zdarzenia przeplatają się z tymi radośniejszymi, ot – samo życie…. Wdzięczność i jeszcze raz wdzięczność za zdrowie, dar życia, dar rodziny, dar przyjaciół, dar pracy, za możliwość pogłaskania miękkiego i ciepłego futra zwierzaka i przytulenia się, kiedy jest smutno i człowiek potrzebuje pocieszenia. Nie narzekanie, ale wdzięczność.

Jest takie ćwiczenie, które powinno się robić codziennie: codziennie wypisać 10 rzeczy za które jest się autentycznie szczęśliwym i wdzięcznym z całego serca, napisać dlaczego i za każde podziękować trzy razy.

Podsumowując ten ostatni czas, kiedy mnie tu nie było:

1.    Naprawdę się cieszę, że na początku września udało nam się pojechać na południe Niemiec, pozwiedzać urocze miejsca, odebrać N. po jej dwóch miesiącach pracy tam, gdyż mogliśmy zwolnić, podelektować się pięknymi chwilami, miejscami, dobrymi ludźmi i dobrym jedzeniem, zobaczyć gdzie N. pracowała i doświadczyć życzliwości jej współpracowników.

2.      Z całego serca dziękuję za to, że zabieg Rafała potoczył się dobrze (i że w ogóle się odbył!) J

3.  Jestem taka szczęśliwa i wdzięczna za możliwość uczestnictwa w uczcie duchowo-muzycznej jaką zawsze są koncerty Janusza Radka – ten był wspaniały, trochę taki refleksyjny, a prezentowane utwory z nowej płyty cudowne.

4.   Naprawdę się cieszę, że spotkaliśmy się z Kariną i Cyprianem, z Martą, z Celiną, z Gosią i Anią (z mojej pierwszej pracy), z Magdą, Piotrkiem i Danusią, oraz Edytą z Adasiem J, gdyż w obecnych czasach bardzo ważne są relacje. Cieszę się też z nowych znajomości: z Kasią, Eweliną i Wiolą od olejków, z Kasią ze wsi obok, z Magdą, która prowadzi jogę „po wsiach”, z Martą, która masuje najwspanialej na świecie, z intencją, jasną energią, po prostu z miłością J.

5.       Z całego serca dziękuję za to, że mam pracę i dobrych współpracowników.

6.     Jestem taka szczęśliwa i wdzięczna za mój rozwój w dziedzinie olejków eterycznych, za wychodzenie ze strefy komfortu, za mój debiut na żywo na szkoleniu o olejkach eterycznych w Krzywym Kominie, za rozpoczęcie lekcji olejkowych online oraz mój pierwszy nagrany filmik (o drzewku herbacianym) oraz za osoby, z którymi dzielę się olejkami.

7.  Naprawdę cieszę się, że przeprowadziłam oczyszczanie z Ajurwedą, że mogłam kupić wszystkie potrzebne produkty i przyprawy, że wytrwałam 6 dni.

8.     Z całego serca dziękuję, za dar zdrowia dla mnie i moich bliskich! I tego życzę wszystkim ludziom na ziemi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz